Michel.
muz. Bartłomiej Piasecki
tekst Zbigniew Bieniak
Ja wczesnie rano kiedy jeszcze śpisz
Zakradam się powoli do twych drzwi
Przez dziurkę widzę nagie ciało twe
Ty wiesz że jestem tu i śmiejesz się
Michel , co stanie się ?
Michel, czy boisz się ?
Sforsuję juz za chwilę twoje drzwi
Twojego krzyku nie usłyszy nikt
Ja będę wolno spijał twją krew
I kąsał twoje ciało białe jak śnieg
Michel , co stanie się ?
Michel, czy boisz się ?
Do twego łóżka teraz przybliżam się
Za chwilę będziesz moja chcesz czy nie
Oplotę moje palce na szyi twej
I będę je zaciskał dokoła niej
Michel ,